Sporo już wody w rzece upłynęło od pierwszego wpisu poświęconego ochronie wizerunku (Ochrona wizerunku, cz.1 : bezprawne rozpowszechnianie), więc najwyższa pora zmierzyć się z tematem po raz drugi. Skoro wiemy już, kiedy rozpowszechnianie wizerunku jest bezprawne, pójdźmy o krok dalej i zapytajmy, co w sytuacji, gdy do takiego bezprawnego rozpowszechnienia doszło. Innymi słowy – co osoba, której prawo do wizerunku zostało naruszone, może z tym fantem zrobić.
Spis treści
Roszczeniowa nuda
Na początek powieje nudą. Wiem, informacja mało zachęcająca do przeczytania całości wpisu, ale cóż zrobić – nikt nigdy nie mówił, że prawnicy to ludzie ciekawi. Ani tym bardziej, że prawo to ekscytująca dziedzina wiedzy.
Czuję się zatem w pełni uprawniony, by prezentację tematu rozpocząć od wyliczenia roszczeń, w jakie ustawodawca wyposażył osobę, której wizerunek został bezprawnie rozpowszechniony. Osoba taka może domagać się:
- zaniechania naruszania swojego wizerunku
- usunięcia skutków naruszenia wizerunku poprzez złożenie przez naruszyciela oświadczenia odpowiedniej treści (np. przeprosin na łamach prasy)
- zadośćuczynienia za doznaną w związku z rozpowszechnieniem jej wizerunku krzywdę
- zapłaty sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny
- odszkodowania za poniesioną w związku z rozpowszechnieniem jej wizerunku szkodę
Skoro wpisany w życie prawnika obowiązek wyjścia na nudziarza odfajkowany, możemy spróbować ugryźć temat od bardziej ludzkiej strony. Ten cały katalog roszczeń brzmi wprawdzie bardzo ładnie, ale przym tym strasznie abstrakcyjnie. Spróbujmy więc odczarować go punkt po punkcie, opierając się na konkretnych przykładach. Do dzieła!
Roszczenie o zaniechanie
Roszczenie o zaniechanie jest roszczeniem, które jako pierwsze przychodzi do głowy nie tylko prawnikowi, ale każdemu przeciętnemu Kowalskiemu.
Roszczenie o usunięciu skutków naruszenia
Często samo zaniechanie naruszania wizerunku poprzez zatrzymanie jego dalszego rozpowszechniania, okazuje się niewystarczające. A to z tego względu, że już samo rozpowszechnienie wizerunku wywołało niekorzystne dla takiej osoby skutki.
Dochodzący ochrony, może żądać usunięcia skutków naruszenia jego prawa do wizerunku w dowolny sposób, ale dominującym – i wskazanym przez ustawodawcę – sposobem jest złożenie oświadczenia o odpowiedniej treści i formie.
Roszczenie o zadośćuczynienie
Dwa poprzednie roszczenia miały charakter niemajątkowy – nie wiązały się z jakąkolwiek rekompensatą pieniężną. Roszczenie o zadośćuczynienie ma już natomiast charakter majątkowy.
Dochodzący ochrony może żądać w tym wypadku określonej kwoty tytułem zrekompensowania mu krzywdy, jakiej doznał w związku z bezprawnym rozpowszechnieniem jego wizerunku. Chodzi tutaj o negatywne przeżycia, ból psychiczny i cierpienie.
Należy przy tym pamiętać, że wykazanie zaistnienia takich negatywnych przeżyć w związku z rozpowszechnieniem wizerunku musi wykazać przed sądem dochodzący ochrony. Sądy nie zasądzają zadośćuczynienia z automatu – w każdym wypadku musi mieć to oparcie w faktach.
Roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej na wskazany cel
Często zdarza się tak, że procesy o naruszenie dóbr osobistych mają charakter symboliczny. Dochodzący ochrony chce napiętnować zachowanie naruszyciela i publicznie pokazać, że jego zachowanie było nieusprawiedliwione i krzywdzące. Najczęściej dotyczy to osób powszechnie znanych, dla których wizerunek w oczach społeczeństwa to dobro szczególnie ważne.
Dochodzący ochrony może zawsze domagać się, by naruszyciel zapłacił określoną sumę pieniężną na dany cel społeczny. Ale podobnie jak w przypadku zadośćuczynienia – sąd może, a nie musi takie roszczenie uwzględnić.
Roszczenie o odszkodowanie
Roszczenie odszkodowawcze to języczek uwagi w przypadku naruszenia wizerunku. A to dlatego, że wizerunek uległ dzisiaj komercjalizacji i często stanowi wymierną wartość majątkową.
Majątkowy aspekt dóbr osobistych dostrzegł również na szczęście ustawodawca, który przewidział, że ”jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych”.
Sytuacji, w której bezprawne rozpowszechnienie wizerunku wyrządza podmiotowi uprawnionemu szkodę, można wyobrazić sobie wiele.
Droga polubowna
Omówiliśmy poszczególne roszczenia. Mamy już ogólny pogląd na to, co możemy robić, gdy nasz wizerunek zostanie bezprawnie wykorzystany. Ale to jeszcze nie wszystko. Najważniejszą informację zostawiłem na koniec. Najważniejszą, bo o ogromnym znaczeniu praktycznym.
Wszystkich omówionych roszczeń można dochodzić – to prawda. Ale nie zawsze się to opłaca. Przede wszystkim ze względu na czas postępowania. Nie jest tajemnicą, że polskie sądy nie należą do najwydolniejszych, a sprawy dotyczące wizerunku to najczęściej przypadki wymagające szybkiego działania.
Dlatego zawsze lepiej rozpocząć ofensywę w sposób umiarkowany – tzn. poprzez bezpośredni kontakt z naruszycielem. W szczególności, dotyczy to osób, których wizerunek nie jest wart miliona dolarów, a którym zależy po prostu, by jak najszybciej zniknął on z miejsca, w którym został opublikowany.
Osobista interwencja u naruszyciela często przynosi efekt. Oczywiście, sprawa nie wygląda już tak różowo, gdy za rozpowszechnienie wizerunku chcemy określonej kwoty pieniężnej tytułem wynagrodzenia, jakie powinniśmy za takie rozpowszechnienie uzyskać, bądź gdy wysuwamy wobec drugiej strony jakiekolwiek inne żądania pieniężne. W takiej sytuacji musimy liczyć się z koniecznością wstąpienia na drogę sądową.
Podsumowanie
Ochrona wizerunku to temat, który mógłby się stać przedmiotem wielostronicowego omówienia. Na potrzeby bloga chciałem go jednak przedstawić w jak najbardziej skondensowanej formie. Krótki przegląd poszczególnych roszczeń ochronnych rzuca światło na to, co można w razie naruszenia wizerunku zrobić.
Część 1: Bezprawne rozpowszechnianie
Ten wpis stanowi kontynuację poprzedniego artykułu poświęconego ogólnym zasadom ochrony wizerunku. Przeczytasz go tutaj: Ochrona wizerunku cz.1: bezprawne rozpowszechnianie.
O ochronie wizerunku przeczytasz również tutaj:
- Blogerzy vs HBO, czyli prawo do wizerunku w praktyce
- Uważaj, Twoje dane mogą wypływać z Facebooka!
- Sobowtór znanej osoby w reklamie a prawo do wizerunku
Bonus: kurs on-line
Chcesz dowiedzieć się, w jaki sposób samodzielnie przygotować umowę dotyczącą praw autorskich albo po prostu taką umowę zrozumieć, zweryfikować i umieć negocjować?
Jako dodatek do tego artykułu przygotowałem 9-dniowy kurs e-mailowy poświęcony umowom dotyczącym praw autorskich.
Udział w kursie jest nieodpłatny.
Kurs polega na tym, że przez 9 dni otrzymujesz wiadomości dotyczące poszczególnych elementów umowy. Rozprawiamy się z tematami takimi jak:
- strony umowy,
- preambuła,
- definicje,
- przedmiot umowy,
- szczegółowe postanowienia licencyjne,
- prawa zależne i osobiste,
- odpowiedzialność z tytułu naruszenia praw autorskich,
- wynagrodzenie,
- postanowienia końcowe.
Kurs dostępny jest wyłącznie dla subskrybentów newslettera. Jeżeli chcesz wziąć w nim udział, zapisz się do newslettera korzystając z poniższego formularza, a zostaniesz również automatyczny zapisany do grupy uczestników kursu.