Czy kurs on-line lub kanał na YT trzeba zgłosić do wykazu audiowizualnych usług medialnych na żądanie?

Ustawa o radiofonii i telewizji przewiduje obowiązek wpisu do wykazu audiowizualnych usług medialnych na żądanie. Czy dotyczy to również sprzedawców kursów on-line oraz kanałów w serwisie YouTube?

Spis treści

Skąd to całe zamieszanie?

12 stycznia 2022 r. na stronie rządowej zostało opublikowane przypomnienie o obowiązku zgłoszenia o wpis do wykazów dla dostawców VSP i VOD. Komunikat jest lakoniczny, więcej szczegółów odnajdujemy w załączonym pliku z wyjaśnieniami.

Problem polega na tym, że wyjaśnienia wprowadzają wątpliwości i niepokój po stronie właścicieli kanałów na YT oraz sprzedawców kursów on-line. W wyjaśnieniach czytamy bowiem, że:

Za audiowizualne usługi medialne na żądanie w rozumieniu ustawy o radiofonii telewizji można uznać tylko te usługi, które spełniają wszystkie przesłanki określone w art. 4 pkt 6a ustawy o radiofonii i telewizji. Zgodnie z  art. 4 pkt 6a ustawy, audiowizualną usługą medialną na żądanie jest usługa medialna:

  • świadczona w ramach prowadzonej w tym zakresie działalności gospodarczej;
  • polegająca na publicznym udostępnianiu audycji audiowizualnych na podstawie katalogu;
  • katalog jest ustalony przez podmiot dostarczający usługę.

Po spełnieniu w/w kryteriów za audiowizualne usługi medialne na żądanie mogą być uznane usługi świadczone przy wykorzystaniu platform udostępniania wideo np. tzw. kanały oferowane na platformie YouTube.

Po takiej lekturze, twórcy na YT zadają pytanie: czy muszę zgłosić swój kanał?

Ba, jak się okazuje, nie tylko youtuberzy mają zagwozdkę. Na pocztę kancelarii praKreacja.legal spłynęło już kilka pytań od autorów i sprzedawców kursów on-line, czy obowiązek zgłoszenia dotyczy również ich. Sprawdźmy to.

Czym jest audiowizualna usługa medialna na żądanie, a czym nie jest?

Kluczowe dla stwierdzenia czy kanał na YT lub kurs on-line podlegają obowiązkowi zgłoszenia do wykazu prowadzonego przez KRRiT jest ustalenie, czy taki kanał lub kurs spełniają definicję audiowizualnej usługi medialnej na żądanie.

Definicja znajduje się w art. 4 pkt 6a ustawy o radiofonii i telewizji.

Prakreacja.pl
Audiowizualną usługą medialną na żądanie jest usługa medialna świadczona w ramach prowadzonej w tym zakresie działalności gospodarczej, polegająca na publicznym udostępnianiu audycji audiowizualnych na podstawie katalogu ustalonego przez podmiot dostarczający usługę.

Wcale się nie dziwię, że czytając tę definicję, youtuber lub twórca kursu on-line nie potrafi ustalić czy to jego dotyczy, czy nie. Ja po pierwszym czytaniu też nie potrafiłem.

Sprawy nie ułatwia infolinia KRRiT, na której jeden z czytelników bloga dowiedział się tyle, że wszyscy, którzy posiadają platformę VOD, niezależnie od zawartości, mają się zarejestrować. Wspaniała odpowiedź, prawda? Biorąc pod uwagę, że nie ma w prawie definicji platformy VOD, to tak naprawdę nadal kręcimy się w kółko. No bo czy platforma, na której autor kursu on-line udostępnia jego zawartość kursantom jest platformą VOD?

Uzasadnienie do ustawy prawdę powie

Dzięki pomocy Moniki Wycykał, świetnej prawniczki tworzącej zespół kancelarii praKreacja.legal, dotarłem do uzasadnienia nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, którą wprowadzono definicję usługi audiowizualnej na żądanie.

Prakreacja.pl
Niezwykle istotnym przepisem jest definicja audiowizualnych usług medialnych na żądanie, która została sformułowana w taki sposób, aby nie zostały nią objęte takie czynności jak incydentalne udostępnianie materiałów audiowizualnych (np. filmów promocyjnych czy instruktażowych), czy też prezentowanie treści audiowizualnych przez osoby prywatne. Proponowane przepisy nie powinny budzić wątpliwości i obejmują swym zakresem jedynie podmioty zawodowo świadczące usługi polegające na publicznym udostępnianiu audiowizualnych usług medialnych na żądanie.

Zgodnie z przedstawionym brzmieniem definicje te, czytane razem, przewidują następujące przesłanki uznania danej działalności za audiowizualną usługę medialną na żądanie i tym samym objęcia jej regulacją przewidzianą w ustawie:

1) usługa medialna – przez co należy rozumieć, zgodnie z definicją zawartą w art. 56 i 57 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, działalność wykonywaną zwykle za wynagrodzeniem i na własny rachunek, spełniającą jednocześnie przesłanki wyrażone w art. 4 pkt 1 ustawy;

2) świadczenie danej usługi w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej;

3) prowadzona działalność gospodarcza musi polegać na publicznym udostępnianiu audycji – dostarczanie treści musi być wobec tego zasadniczym przedmiotem działalności, przynoszącym bezpośrednio dochód, a nie jedynie działaniem incydentalnym czy pomocniczym, choć dokonywanym w ramach działalności gospodarczej;

4) udostępniane audycje muszą być dostępne na żądanie, a więc w czasie wybranym przez użytkownika, a nie narzuconym przez usługodawcę i inicjowane indywidualnie przez usługobiorcę;

5) audycje udostępniane muszą być publicznie, czyli być skierowane do nieokreślonego, masowego odbiorcy, co wyklucza wszelkie przekazy skierowane do oznaczonych adresatów;

6) katalog dostępnych audycji musi być ustalony przez podmiot świadczący usługę – wykluczone są wobec tego wszelkie platformy wymiany czy udostępniania treści audiowizualnych przez użytkowników;

Aby dana usługa została uznana za audiowizualną usługę medialną na żądanie w rozumieniu ustawy wszystkie powyższe przesłanki muszą zostać spełnione kumulatywnie.

Zaproponowany kształt definicji wydaje się w pełni czynić zadość postulatom zgłaszanym przez interesariuszy w toku dotychczasowej debaty. W szczególności wydaje się wykluczone, aby zakresem stosowania ustawy zostały objęte formy dostarczania treści audiowizualnych poza prowadzoną działalnością gospodarczą, w ramach przedsięwzięć niekomercyjnych i niestanowiących konkurencji dla rozpowszechniania telewizyjnego, a więc działalności inne niż profesjonalne udostępnianie audycji audiowizualnych. Definicja ta bezpośrednio nawiązuje do przepisów dyrektywy i w szczególności zgodna jest z wytycznymi zawartymi w motywach 21 – 28.

Przesłanki opisane w uzasadnieniu mówią już dużo więcej.

Szkoda, że w komunikatach rządowych mających być ułatwieniem dla obywatela problem nie został wytłumaczony właśnie w taki sposób.

Kluczowe przesłanki dla właściwej oceny

Pierwsza najważniejsze kwestia – czy prowadzisz działalność gospodarczą? Jeżeli nie, to możesz już dalej nie czytać, bo jeżeli usługa nie jest świadczona w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej, nie może być uznana za audiowizualną usługę medialną na żądanie.

Prakreacja.pl
Pamiętaj, że brak rejestracji działalności gospodarczej wcale nie musi oznaczać, że takowej nie prowadzisz. Chodzi o zorganizowaną, stałą i nastawioną na zysk działalność. Patrzenie wyłącznie przez pryzmat rejestracji działalności może być zawodne.

Jeżeli prowadzisz działalność gospodarczą, to pytanie drugie – czy dostarczanie treści audiowizualnych jest zasadniczym przedmiotem tej działalności, który przynosi bezpośrednio dochód? Jeżeli nie, to nie mamy do czynienia z audiowizualną usługą medialną na żądanie.

Prakreacja.pl
Przykładowo, ja prowadzę wprawdzie swój kanał na YT, gdzie dostępne są edukacyjne materiały wideo, ale zasadniczym przedmiotem mojej działalności jest świadczenie usług prawnych, a nie zarabianie na materiałach wideo. Kanał YT to jedynie działanie pomocnicze.

Jeżeli nawet prowadzisz działalność gospodarczą, a udostępnianie treści audiowizualnych stanowi jej zasadniczy element, to pozostaje jeszcze jedno ważne pytanie – czy twoje treści udostępniane są publicznie, skierowane do nieokreślonego, masowego odbiorcy?

Jak ocenić, czy treści udostępniane są publicznie?

Jeżeli uznamy, że treści nie są udostępnianie publicznie, to nawet jeśli prowadzisz działalność gospodarczą, a udostępnianie treści jest jej zasadniczym elementem, nadal nie będziemy mieli do czynienia z audiowizualną usługą medialną na żądanie.

Jak to ocenić?

Kanał na YT

Zacznijmy od kwestii oczywistej. Filmy dostępne publicznie na YT spełniają tę przesłankę.

Jeżeli zatem prowadzisz działalność gospodarczą, a udostępnianie treści na YT jest jej zasadniczym elementem, który bezpośrednio przynosi ci dochód, to taki kanał na YT powinieneś zgłosić jako audiowizualną usługę medialną na żądanie.

Co z kursami on-line?

Z kursami on-line sprawa jest mniej oczywista.

W mojej ocenie i ocenie wspomnianej już prawniczki Moniki Wycykał, z którą dyskutowaliśmy na ten temat, te kursy on-line, które dostępne są na zamkniętych platformach tylko dla kursantów, którzy opłacili dostęp, nie podpadają pod definicję audiowizualnej usługi medialnej na żądanie z uwagi na brak publicznego udostępniania.

Taką ocenę wzmacnia również motyw 21 dyrektywy europejskiej 2010/13/UE, w wyniku implementacji której do naszej polskiej ustawy o radiofonii i telewizji trafiła definicja audiowizualnej usługi medialnej na żądanie.

Prakreacja.pl
Na użytek niniejszej dyrektywy, definicja audiowizualnych usług medialnych powinna obejmować tylko audiowizualne usługi medialne – niezależnie od tego, czy jest to przekaz telewizyjny czy na żądanie – które są usługami masowego przekazu, to znaczy są przeznaczone do odbioru przez znaczną część ogółu odbiorców i mogłyby mieć na nią wyraźny wpływ. Jej zakres powinien być ograniczony do usług w rozumieniu Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, a więc obejmować każdy rodzaj działalności gospodarczej, w tym działalność przedsiębiorstw świadczących usługi publiczne, lecz nie powinien obejmować działalności zasadniczo niekomercyjnej i niestanowiącej konkurencji dla rozpowszechniania telewizyjnego, takiej jak prywatne witryny internetowe oraz usługi polegające na dostarczaniu lub dystrybucji treści audiowizualnej wytworzonej przez prywatnych użytkowników w celu jej udostępnienia lub wymiany w ramach grup zainteresowań.

W zacytowanym tekście podkreśliłem istotną frazę – brak konkurencji dla rozpowszechniania telewizyjnego.

Uważam, że celem przepisów regulujących audiowizualne usługi medialne na żądanie jest pewna forma kontroli nad tymi treściami, które dostępne są publicznie i stanowią swojego rodzaju konkurencję dla telewizji.

O ile publicznie dostępne kanały YT jak najbardziej wpisują się w takie założenia, o tyle kursy on-line dostępne dla zamkniętej społeczności kursantów już niekoniecznie. Uważam, że koresponduje to również z odpowiedzią KRRiT na infolinii – trudno uznać, by platforma kursowa ograniczona do jednego lub nawet kilku kursów on-line własnego autorstwa stanowiła platformę VOD.

Podsumowanie

Prakreacja.pl
Jeżeli prowadzisz kanał na YT, masz działalność gospodarczą, a udostępnianie treści na YT jest jej zasadniczym elementem, który bezpośrednio przynosi ci dochód, to taki kanał na YT powinieneś zgłosić jako audiowizualną usługę medialną na żądanie.

Jeżeli udostępniasz swoje kursy on-line za opłatą określonej grupie kursantów, która zapłaciła za dostęp, uprawnione wydaje się twierdzenie, że w tym przypadku nie mamy do czynienia z platformą VOD i audiowizualną usługą medialną na żądanie.

Jeżeli odczuwasz niepokój i dyskomfort związany z niepewnością oceny, zawsze możesz dokonać zgłoszenia do wykazu prowadzonego przez KRRiT. To nic nie kosztuje. Pamiętaj jednak, że w takim przypadku znajdują do ciebie zastosowanie wszystkie wymogi związane z audiowizualnymi usługami medialnymi na żądanie. 

Potrzebujesz pomocy?

Potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej?

Wyślij wiadomość na adres wojciech.wawrzak@prakreacja.pl .

Jeżeli szukasz szybkiego i budżetowego rozwiązania, sprawdź ofertę sklepu dla kreatywnych.

Bonus: kurs o umowach prawnoautorskich

Dodatkiem do tego artykułu jest mini-kurs o umowach prawnoautorskich.

Dodatek dostępny jest dla subskrybentów newslettera.

Prakreacja.pl

Zdjęcie w nagłówku autorstwa Karolina Grabowska z Pexels

Niestety, ale wybrałeś/aś brak obsługi systemu komentarzy Disqus w menu cookies. Zmień to ustawienie, żeby zobaczyć w tym miejscu komentarze.