Rozkodujemy to, patrząc do przepisów. Wyjdźmy od art. 19 lit. d) GPSR.
W przypadku gdy podmioty gospodarcze udostępniają produkty na rynku w internecie lub w inny sposób na odległość, oferta tych produktów musi zawierać w sposób jasny i widoczny co najmniej następujące informacje:
[…]
d) wszelkie ostrzeżenia lub informacje na temat bezpieczeństwa, które powinny być umieszczone na produkcie lub opakowaniu, lub zawarte w dołączonym dokumencie towarzyszącym zgodnie z niniejszym rozporządzeniem lub mającym zastosowanie unijnym prawodawstwem harmonizacyjnym.
Wymóg jest ograniczony do tych ostrzeń lub informacji na temat bezpieczeństwa, które powinny być umieszczone na produkcie lub opakowaniu, lub zawarte w dołączonym dokumencie.
Zatem żeby ustalić, jakie informacje muszą być zawarte w ofercie produktu, trzeba najpierw ustalić, jakie ostrzeżenia lub informacje powinny być zamieszczone na produkcie lub opakowaniu, lub zawarte w dołączonym opakowaniu. Bo oferta produktu ma tak naprawdę tylko powielać te informacje.
Dla ustalenia informacji, które powinny być zamieszczone na produkcie […], kluczowy jest art. 9 ust. 7 GPSR.
Producenci zapewniają dołączenie do swojego produktu jasnych instrukcji i informacji na temat bezpieczeństwa w języku łatwo zrozumiałym przez konsumentów, określonym przez państwo członkowskie, w którym dany produkt jest udostępniany. Wymaganie to nie ma zastosowania w przypadku gdy produkt może być używany bezpiecznie i w sposób zamierzony przez producenta bez takich instrukcji i informacji na temat bezpieczeństwa.
Jeżeli na gruncie GPSR zastanawiamy się czy instrukcja bezpieczeństwa jest w danym przypadku potrzebna, musimy sobie odpowiedzieć na pytanie czy dany produkt może być używany bezpieczenie i w sposób zamierzony przez producenta bez instrukcji i informacji na temat bezpieczeństwa. Np. książka, sznurówki wydają się być możliwe do używania bezpieczenie bez informacji i instrukcji na temat bezpieczeństwa.
A jak jest z zawiasami do laptopa? Do tego właśnie służy analiza ryzyka produktu wykonywana na wstępie przez producenta – jeżeli z takiej analizy ryzyka wychodzą zagrożenia do zaopiekowania, to instrukcja bezpieczeństwa jest jednym ze środków służacych ograniczeniu ryzyka. Jeżeli producent nie dołącza instrukcji bezpieczeństwa, to dystrybutor ma dwie opcje: albo przyjąć, że producent wykonał analizę ryzyka i uznał, że dany produkt nie wymaga instrukcji bezpieczeństwa, więc wszystko jest okej, albo uznać, że producent nie wywiązał się ze swojego obowiązku w zakresie instrukcji bezpieczeństwa, w związku czym produkt nie może być udostępniany na rynku przez dystrybutora, dopóki producent nie naprawi swojego uchybienia.
Rolą dystrybutora nie jest tworzenie instrukcji bezpieczeństwa. Jeżeli dystrybutor nie ma takiej instrukcji bezpieczeństwa od producenta lub importera, to albo udostępnia ten produkt bez instrukcji bezpieczeństwa, uznając, że producent / importer słusznie uznali, że instrukcja jest zbędna, albo nie udostępnia produktu na rynku. Dystrybutor ponosi za tę decyzję odpowiedzialność, bo weryfikacja wywiązywania się z obowiązków przez producenta / importera, w tym gdy chodzi o dołączenie instrukcji bezpieczeństwa, jest jego obowiązkiem, o którym mowa w art. 12 ust. 3 GPSR.
W przypadku gdy dystrybutor, który na podstawie posiadanych informacji stwierdzi lub ma powody, by przypuszczać, że produkt nie jest zgodny, w zależności od przypadku, z wymaganiami art. 5, art. 9 ust. 5, 6 i 7 oraz art. 11 ust. 3 i 4, nie udostępnia tego produktu na rynku, dopóki nie będzie on zgodny z wymaganiami.
Zwracam uwagę, że przepis nakłada na dystrybutora obowiązek weryfikowania pod kątem art. 9 ust. 7, który już wcześniej cytowałem, ale zacytuję raz jeszcze dla pełnego obrazu.
Producenci zapewniają dołączenie do swojego produktu jasnych instrukcji i informacji na temat bezpieczeństwa w języku łatwo zrozumiałym przez konsumentów, określonym przez państwo członkowskie, w którym dany produkt jest udostępniany. Wymaganie to nie ma zastosowania w przypadku gdy produkt może być używany bezpiecznie i w sposób zamierzony przez producenta bez takich instrukcji i informacji na temat bezpieczeństwa.
No i właśnie z tego wszystkie wynika obowiązek dystrybutora w zakresie weryfikacji pod kątem instrukcji bezpieczeństwa.
Ale podkreślam raz jeszce – dystrybutor nie jest od tworzenia ostrzeżeń i informacji w zakresie bezpieczeństwa. To robi producent albo importer.
Odnosząc się jeszcze do wspomnianego oznaczenia CE – tu nam się pojawia jeszcze inny wątek, bo oznaczenie CE wynika z prawodawstwa harmonizacyjnego, a nie z GPSR. Co więcej, gdy ustalamy, że do jakiegoś produktu znajduje zastosowanie prawodawstwo harmonizacyjne, to GPSR stosujemy wyłącznie w zakresie ryzyk nieobjętych prawodawstem harmonizacyjnym. Więc gdy w grę wchodzi nam CE, trzeba ustalenia poszerzyć o potencjalne prawodawstwo harmonizacyjne.