Prawo do wykorzystania projektu zrobionego dla klienta w portfolio to temat-rzeka w środowisku grafików. Dyskutują o tym również prawnicy, przerzucając się argumentami ciężkiego kalibru. Tymczasem sprawa jest bardziej niż prosta. Wystarczy jeden prosty ruch i problem znika.
Spis treści
Prawo dla grafika – program szkoleniowy
Jeżeli jesteś grafikiem, to mam dla ciebie wyjątkowy nieodpłatny program szkoleniowy Prawo dla grafika. To cykl 4 materiałów wideo poświęconych umowom i współpracy z klientem, prawom autorskim, podatkom oraz RODO:
Wątek portfolio poruszamy w ramach poniższego wideo. Jeżeli nie chcesz oglądać w całości, pod filmem w serwisie YT znajdziesz interaktywne spis treści, które pozwoli Ci przenieść się do konkretnego tematu.
Prawa autorskie inspirują dyskutantów
Dyskusja na temat wykorzystania projektu w portfolio zaczyna się najczęściej od przywołania podziału praw autorskich na osobiste i majątkowe. Potem padają następujące argumenty:
- prawa majątkowe można przenieść, a osobistych już nie,
- prawa osobiste są niezbywalne,
- grafik na zawsze pozostanie autorem swojego dzieła,
- nikt nie może odebrać grafikowi autorstwa.
Na koniec, wychodzi z tego wniosek, że grafik zawsze ma prawo umieścić swoje projekty w portfolio. No chyba, że zobowiąże się w umowie, że nie będzie tego robił.
Ja nie zgadzam się z tym wnioskiem. Jestem zdania odmiennego – jeśli grafik przenosi autorskie prawa majątkowe na klienta (czy pracodawcę), to tym samym pozbawia się prawa dalszego korzystania z projektu, nawet w swoim portfolio.
Nie twierdzę, że mój pogląd jest jedynym słusznym. Ten przeciwstawny, zgodnie z którym publikowanie w portfolio jest korzystaniem z autorskich praw osobistych, również można obronić. Pytanie tylko, po co bawić się w walkę na argumenty, skoro sprawę można załatwić w prostszy sposób?
Umowa rozwieje wszelkie wątpliwości
Tym prostszym sposobem jest zadbanie o wszystko na etapie podpisywania umowy. Mocno ewangelizuję ostatnio w tym temacie, ale pracuję z grafikami i już nie raz przekonałem się, że dobra umowa to najlepsze, co może się grafikowi przydarzyć.
Co zrobić, by rozwiać wątpliwości odnośnie umieszczenia projektu w portfolio? Zawrzeć w umowie odpowiednią klauzulę, która takie prawo grafikowi zagwarantuje. Ja w umowach, które przygotowuję dla moich klientów, wprowadzam następujące postanowienie:
O wprowadzeniu takiej klauzuli do umowy warto klienta poinformować. Oczywiście, podpisanie umowy jest równoznaczne z akceptacją jej treści, ale może zdarzyć się sytuacja, w której klient podpisze, nie czytając, a potem spór i tak wypłynie.
Mimo, że jest się wtedy „na prawie”, lepiej takich sytuacji unikać. I tutaj dochodzimy do sedna spraw, czyli do kultury i polityki współpracy z klientem.
„Mieć prawo” to nie wszystko
„Mam prawo i klient może mi naskoczyć.” Nikt nie lubi takiego roszczeniowego podejścia. Różne są szkoły prowadzenia biznesu (w tym również twardą ręką), ale ja uważam, że nigdy nie warto być bucem. No chyba, że klient sam zachowuje się w taki sposób.
Jeśli klient jest ok, warto po prostu dbać o dobrą relację. Zapytać klienta, czy nie będzie miał nic przeciwko wykorzystaniu przygotowanych dla niego prac w portfolio. Zwykła rozmowa potrafi zdziałać cuda, zaręczam.
Czasem może okazać się, że klient będzie miał uzasadniony interes w tym, by dany projekt nie trafił do portfolio. Startuje w przetargu, projektuje rzeczy do obiegu wyłącznie wewnętrznego, potrzebuje poufności itp. Warto po prostu zrozumieć motywację klienta.
Podsumowanie
Grafiku, jeśli przenosisz autorskie prawa majątkowe na klienta (bądź pracodawcę), zadbaj o prawo do wykorzystania projektu w portfolio. Wystarczy jedna prosta klauzula w umowie, by wyeliminować wątpliwości. Unikaj przy tym rozwiązań siłowych. Uzgodnij wszystko wcześniej z klientem (pracodawcą), tak byście oboje byli zadowoleni.
Materiały uzupełniające
Więcej wiedzy dla Ciebie:
- Jak prawidłowo korzystać z licencji Creative Commons?
- Umowa dla freelancera: wszystko, co musisz wiedzieć, zanim podpiszesz
- 3 powody, dla których warto spisać umowę
- Co to są pola eksploatacji i dlaczego można na nich stracić?
>> Photo by Staffage via: kaboompics.com
Bonus: kurs o umowach prawnoautorskich
Dodatkiem do tego artykułu jest mini-kurs o umowach prawnoautorskich.
Dodatek dostępny jest dla subskrybentów newslettera.